Często się słyszy, że zdrowe myślenie to myślenie pozytywne, optymistyczne, pełne motywacji. Ale czy rzeczywiście myśli typu: „Możesz wszystko!”, „To Ferrari tylko na Ciebie czeka!” i „Nigdy się nie poddawaj!” uczynią Twoje życie lepszym?
Pozytywne myślenie nie zawsze jest oparte na faktach i rozwijające ewewnętrznie – a zdrowe tak.
Nie każda Twoja myśl jest prawdziwa i nie każda Ci służy. Zanim uwierzysz w to, co pojawia Ci się w głwoie, zadaj sobie te pytania:
Warto odróżniać fakty od opinii. Faktem jest to, że ktoś do Ciebie nie oddzwonił. To, że się na Ciebie gniewa, jest już interpretacją.
Granica między zdrową i przesadną motywacją jest bardzo cienka. Jeżeli w Twoim myśleniu nie ma miejsca na akceptację porażek, troskę o siebie czy danie sobie prawa do odpoczynku, to na dłuższą metę będzie ono dla Ciebie szkodliwe.
Zanim odpowiesz na to pytanie, zapytaj siebie, na czym tak naprawdę Ci zależy? Zrób listę najwazniejszych wartości w Twoim życiu. Dzięki temu łatwo sprawdzisz, czy Twoje myśli sprzyjają Twoim celom.
Nie chodzi tu o to, żeby konflikty zamiatać pod dywan. Warto jednak na spokojnie ocenić, czy dana sytuacja rzeczywiście jest konfliktowa. Czy w danej sytuacji lepiej jest odpuścić, zawalczyć o swoje, a może po prostu trzeba zapytać drugą stronę, jak ona widzi, to co dzieje się między Wami.
Może cenisz dreszczyk emocji, zachwyt nad sztuką, bliskość, poczucie bezpieczeństwa, poczucie siły i sprawczości albo coś jeszcze innego. To zalezy tylko od Ciebie.