22 marca 2024 r. odbyła się na naszym Wydziale kolejna Noc Sów. Jest to ogólnopolska akcja koordynowana przez Stowarzyszenie Ptaki Polskie (www.nocsow.pl). Jej ideą jest szerzenie wiedzy o poszczególnych gatunkach i ich biologii oraz poznawanie metod ich badań i ochrony.

Wydarzenie rozpoczęło się od wykładów. Pierwszy wygłosił dr Michał Zembrzycki i opowiedział nam o historii badań sów w lasach kozłowieckich, jak prezentuje się populacja puszczyka na tym obszarze i jakie przygody mogą towarzyszć badaczom podczas nocnych wypraw do lasu. Nie zabrakło też treningu naśladowania głosu puszczyka! Podczas drugiego wykładu dr hab. Marcin Polak, prof. UMCS zabrał nas w egzotyczną podróż do Ameryki Łacińskiej. Poznaliśmy kilka gatunków sów zamieszkujących tamte rejony oraz ich środowisko. To niesamowite, że ta część świata jest jeszcze tak słabo poznana i jest tam tak wiele do odkrycia i zbadania.

Zaraz po wykładach mogliśmy zamienić kilka słów z żołnierzami 2. Lubelskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej i to właśnie dzięki nim mieliśmy okazję zobaczyć, jak wygląda podstawowe wyposażenie żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej. Podczas spaceru w Starym Gaju czuliśmy się bardzo bezpiecznie i mogliśmy obserwować otoczenie za pomocą noktowizora i termowizji. Serdecznie dziękujemy za chęć do współpracy!

Po spotkaniu z żołnierzami nasi goście udali się do sali ćwiczeniowej, w której członkowie Studenckiego Koła Biologów oraz dr Rafał Krawczyk przeprowadzili warsztaty z analizy sowich wypluwek oraz do Muzeum Zoologicznego, w którym mogli zdobyć informacje na temat poszczególnych gatunków sów. Informacje te przekazywał dr Maciej Filipiuk.

Nocny spacer w poszukiwaniu sów to najbardziej emocjonujący moment tego wydarzenia. W tym roku spotkaliśmy się, tradycyjnie, w Starym Gaju, ale także w lesie Dąbrowa. Przewodnikami wycieczek byli: mgr Agata Dzyr, dr Maciej Filipiuk, dr hab. Marcin Polak, prof. UMCS oraz dr hab. Jarosław Wiącek, prof. UMCS. W Starym Gaju wszyscy uczestnicy wycieczki usłyszeli puszczyka, a niektórzy nawet go zobaczyli! Noc była dość ciepła i bezwietrzna, a delikatne światło miasta pozwalało iść bez używania latarki. Las stworzył niesamowity klimat!