Ta strona używa cookies
Ze względu na ustawienia Twojej przeglądarki oraz celem usprawnienia funkcjonowania witryny umcs.pl zostały zainstalowane pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Możesz to zmienić w ustawieniach swojej przeglądarki.
Fot. Wikipedia
Dziś w nocy na polskim niebie widoczna była zorza polarna, więc to dobra okazja, żeby sprawdzić, co mieszkańcy dawnej wsi polskiej myśleli o tym niesamowitym zjawisku świetlnym. W tomie Krakowskie (1874) Oskara Kolberga w dziale Wyobrażenia o poczatku świata, o ziemi, niebie, piekle... znajdujemy informację, że zorzę północną utożsamiano ze światłem niebieskim, które widać, gdy na chwilę otwiera się niebo:
Chodzi tu o 7 chórów anielskich, „na których umieszczeni są sami Święci Pańscy”.
Według innych zapisów pojawienie się zorzy północnej budziło w ludziach niepokój. Była zjawiskiem nietypowym, dlatego traktowano ją jako zapowiedź wojny, moru i głodu. Mowa o tym m.in. w tomie Lubelskie (1884) Oskara Kolberga:
Hasło ZORZA PÓŁNOCNA zostało opracowane przez Stanisławę Niebrzegowską i opublikowane w zeszycie Niebo, światła niebieskie, ogień, kamienie (1996) naszego słownika. Tu też znajduje się hasło ZORZA w znaczeniu ‘blask na niebie przed wschodem i po zachodzie słońca’ oraz ‘Wenus’. Zamieszczmy je poniżej i zachęcamy do czytania!