Ta strona używa cookies
Ze względu na ustawienia Twojej przeglądarki oraz celem usprawnienia funkcjonowania witryny umcs.pl zostały zainstalowane pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Możesz to zmienić w ustawieniach swojej przeglądarki.
Fot. Katarzyna Prorok
Na polach dojrzewają zboża, a w wielu regionach Polski trwają już żniwa. Dla rolników jest to z jednej strony czas ciężkiej pracy, z drugiej strony czas bogacenia się, bo zboże to bogactwo, o czym piszą Jerzy Bartmiński i Anna Kaczan w haśle ZBOŻE w naszym słowniku: „Samo słowo zboże jest etymologicznie spokrewnione z wyrazami bogaty, ubogi, nieboga, bóg i pierwotnie znaczyło tyle, co ‘bogactwo, majątek, pieniądze’, także ‘powodzenie, pomyślność’, bo to zboże bardziej niż cokolwiek innego zapewniało rolnikom dostatek i pożywienie; dlatego bywa i dziś nazywane po prostu chlebem: zebrać swój chleb z pola; chleb już w stodole”.
By zboże można było zebrać z pola, potrzeba nie tylko trudu rolnika, ale i czasu potrzebnego na wzrost rośliny. A gdyby tak zboże mogło wyrosnąć w jeden dzień? Jest to możliwe, zwłaszcza z sprawą boskiej ingerencji, o czym świadczą przekazy ludowe, w których opisany jest cudowny wzrost jednego z najwyżej cenionych zbóż – pszenicy.
Oskar Kolberg w tomie Poznańskie (1881) przytacza taką legendę:
Łoni oznacza tu ‘zeszłego roku, rok temu’ (stąd mamy łoński ‘zeszłoroczny’, zwykle funkcjonujący w połączeniu łońskiego roku ‘zeszłego roku’).
Podobny motyw cudownego wzrostu pszenicy pojawia się w przepięknej kolędzie ludowej Stała nam się nowina miła. Posłuchajcie! Nagranie pochodzi z taśmoteki Pracowni Etnolingwistycznej im. Jerzego Bartmińskiego, a zarejestrowane zostało we wsi Łubcze (gmina Jarczów) w 1978 roku.
Pszenica miała też „ocalić” świętą Kingę uciekającą przed Tatarami, o czym mowa w legendzie zanotowanej przez Kolberga w tomie Góry i Podgórze (przed 1890):
Życzymy wszystkim rolnikom bogatych zbiorów i zachęcamy do czytania tomu Zboża naszego słownika (2017). Zapraszamy też na stronę Pracowni Etnolingwistycznej im. Jerzego Bartmińskiego, gdzie możecie poczytać legendy o kłosach zbóż, które dawniej były dużo większe – zaczynały się przy samej ziemi.