Ta strona używa cookies
Ze względu na ustawienia Twojej przeglądarki oraz celem usprawnienia funkcjonowania witryny umcs.pl zostały zainstalowane pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Możesz to zmienić w ustawieniach swojej przeglądarki.
W najnowszym numerze „Wiadomości Uniwersyteckich” ukazała się rozmowa z dr. Andrzejem Demczukiem – dyrektorem Amerykańskiego Centrum Edukacji i Biznesu UMCS American Corner. Wywiad przeprowadziła Magdalena Cichocka z Redakcji „Wiadomości Uniwersyteckich”. Zachęcamy do lektury!
Fot. Bartosz Proll
W kwietniu na naszym Uniwersytecie miało miejsce uroczyste otwarcie Amerykańskiego Centrum Edukacji i Biznesu UMCS American Corner. Jednostka ta, którą Pan kieruje, działa już jednak nieco dłużej, bo od grudnia 2023 r. Zacznijmy więc od wyjaśnienia, z czyjej inicjatywy ją powołano.
Od wielu lat w ponad 150 krajach na całym świecie funkcjonuje program US State Department – American Spaces. Polega on na tym, że w danych państwach ambasady, w tym przypadku Ambasada Amerykańska w Polsce z siedzibą w Warszawie, otwierają centra przy swoich placówkach, konsulatach lub we współpracy z różnymi instytucjami (np. bibliotekami, domami kultury, uniwersytetami).
Amerykańskie Centrum Edukacji i Biznesu American Corner w Lublinie jest afiliowane przy Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej – najlepszym i największym ośrodku akademickim w tej części Polski. Jest to wspólna inicjatywa władz Uczelni, na czele z JM rektorem prof. Radosławem Dobrowolskim, i przedstawicieli Ambasady USA w Polsce – na czele z JE ambasadorem USA w Polsce dr. Markiem Brzezinskim. Warto zauważyć, że w zeszłym roku to właśnie ambasador Brzezinski zainaugurował na UMCS w Instytucie Stosunków Międzynarodowych, którego dyrektorem jest prof. dr hab. Marek Pietraś, cykl ważnych i do dzisiaj cieszących się bardzo dużą popularnością spotkań pn. „Diplomatic Talks” („Rozmowy Dyplomatyczne”).
Misją Centrum jest budowanie przyjaźni i współpracy między Polakami i Amerykanami. Bezpłatnie dostarczamy rzetelne informacje w obszarach kultury, edukacji i szeroko pojętego biznesu, dzięki temu stwarzamy ogromne możliwości zarówno dla Polaków, którzy planują studiować, pracować bądź założyć firmę w Stanach Zjednoczonych, jak i dla Amerykanów, którzy chcą robić to samo w Polsce. Dlatego też m.in. w siedzibie naszej jednostki mamy tapetę przedstawiającą Brooklyn Bridge, który symbolizuje przyjaźń łączącą oba kraje.
Jakie zadania realizuje American Corner?
Główne obszary naszej działalności to: edukacja, biznes i kultura.
Na przykład, jeśli chodzi o edukację, organizujemy w tej chwili trzy serie debat: nuklearne, polityczne i wojskowe. W debatach biorą udział znani ludzie kultury, nauki i biznesu razem z uczniami szkół średnich i studentami. W przypadku American Corner UMCS Nuclear Debates uczestnicy zostają podzieleni na dwie drużyny, składające się z ucznia szkoły średniej, studenta i naukowca. Ostatnia debata nuklearna w marcu dotyczyła sposobu wytwarzania energii elektrycznej w 2050 r. Zapraszamy do współpracy różne szkoły – nie tylko te z Lublina, ale także spoza miasta, żeby stwarzać większe możliwości rozwoju dla młodzieży, która na co dzień ma do nich utrudniony dostęp.
Druga seria to debaty wojskowe (Military Debates). Co ciekawe, nie organizujemy ich tylko w Lublinie, ale również w innych miastach Polski. Niedawno przeprowadziliśmy taką debatę w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Uczestniczyli w niej byli komandorzy i profesorowie wyższych uczelni, którzy dyskutowali o sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz istotnej roli szlaków morskich.
Trzecia seria to Debaty Polityczne (Political Debates). W kwietniu zorganizowaliśmy debatę prezydencką Trump vs. Biden z udziałem czołowych amerykańskich politologów oraz naszych studentów z UMCS.
A dlaczego tak bardzo stawiamy na debaty? Ponieważ angażują aktywnie nie tylko publiczność, ale przede wszystkim młodzież licealną i studentów. Przy okazji możemy pokazać z „innej strony” nasz Uniwersytet i jego bogatą ofertę edukacyjną.
Prowadzimy też darmowe warsztaty dla dzieci, studentów i seniorów, które umożliwiają im poprawę znajomości języka angielskiego. Niedawno zainaugurowaliśmy pilotażowy program pt. „Discover America / Discover Poland”. Wytypowani uczniowie dwóch lubelskich szkół (V Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie i XXI Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Kostki) raz w miesiącu przychodzą do nas na cały dzień i biorą udział w zajęciach w języku angielskim przygotowanych na podstawie ich zainteresowań, pasji.
Drugim obszarem naszej działalności jest biznes. We współpracy m.in. z Polskim Towarzystwem Gospodarczym organizujemy konferencje i spotkania dla przedsiębiorców potrzebujących wsparcia w dotarciu na rynek amerykański. Na przykład firma BHM, która produkuje ekskluzywne meble i eksportuje je do Austrii, Szwajcarii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, poszukuje kontaktów w Stanach Zjednoczonych i zwróciła się do nas o pomoc.
Ostatni obszar działalności to kultura. Organizujemy koncerty. W styczniu odbył się koncert „Polish Hollywood” – wystąpili stypendyści Fulbrighta, którzy zagrali muzykę skomponowaną przez polskich artystów do dużych amerykańskich produkcji filmowych.
Z tego, co Pan mówi, wynika, że skala działań Centrum jest ogromna. A kto wchodzi w skład zespołu, który realizuje wymienione zadania?
W Centrum pracują Polacy, którzy posiadają tzw. American experience, oraz osoby z zagranicy, w tym rodowici Amerykanie, np. dr Christopher Ballengee. Do tego dochodzą liczni praktykanci i wolontariusze z różnych kontynentów. Część z tych osób jest w jakiś sposób związana ze Stanami (np. odwiedziła ten kraj), a inni po prostu się nim interesują. Ja sam studiowałem, a następnie pracowałem przez 12 lat w USA. Podobnie pani Agnieszka Kaliniak – koordynator prac w AC UMCS. Z kolei dr Ballengee urodził się i studiował w USA, ale od kilku lat mieszka i pracuje w Lublinie. Można więc powiedzieć, że znamy Stany Zjednoczone od różnych stron, nie tylko od strony edukacji.
American Corner to jedna z zaledwie sześciu tego typu jednostek w Polsce. Czy w związku z tym jej powołanie zwiększyło renomę naszej Uczelni?
Tak jak powiedziałem, UMCS jest najlepszą i największą uczelnią publiczną w regionie. Z roku na rok studiuje u nas coraz więcej studentów z zagranicy, a nasi naukowcy realizują liczne międzynarodowe projekty badawcze i edukacyjne. Nie ma co do tego wątpliwości, że umiędzynarodowienie jest istotnym elementem rozwoju Uniwersytetu. W działania zwiększające poziom umiędzynarodowienia wpisuje się właśnie powołanie do życia Amerykańskiego Centrum Edukacji i Biznesu UMCS American Corner. Jego istnienie stanowi dużą wartość nie tylko dla Uczelni i społeczności akademickiej, ale również dla mieszkańców Lublina i okolic. Z oferty Centrum korzysta m.in. uboga młodzież z małych miejscowości spoza miasta. Jak sama Pani słusznie zauważyła, takich instytucji w Polsce jest tylko kilka, dlatego afiliowanie jednej z nich przy naszym Uniwersytecie to niewątpliwy sukces i prestiż. American Corner UMCS jest otwarty codziennie od dziewiątej do siedemnastej, pięć dni w tygodniu i może do nas przyjść każdy for free. Na miejscu jest możliwość bezpłatnego skorzystania z amerykańskiej biblioteki elektronicznej e-library i to w towarzystwie pysznej amerykańskiej kawy!
Proszę jeszcze opowiedzieć, czy objęcie funkcji dyrektora American Corner traktuje Pan jako kolejne wyzwanie w swojej karierze zawodowej.
Tak, ale przede wszystkim traktuję to jako pewnego rodzaju misję. Chciałbym podzielić się z innymi tym, co uzyskałem, co przeżyłem i czego nadal doświadczam często przebywając w USA. American dream żyje i ma się całkiem dobrze!
W 1992 r., mając zaledwie 19 lat, wyjechałem do Stanów. Nie było to zgodne z wolą mojej mamy, która jest lekarzem i liczyła, że pójdę w jej ślady. Wcześniej gościliśmy w naszym domu Amerykanina – przyjechał na wymianę, pracował społecznie w Monarze, uczył w jednej z lubelskich szkół języka angielskiego, a przy okazji sam uczył się polskiego.
Ta przyjaźń przetrwała do dzisiaj. To właśnie Rob Reed zainteresował mnie Stanami. Wyjechałem najpierw na rok, później przedłużyłem pobyt i wizę na następne osiem lat. Tam studiowałem, pracowałem i wróciłem m.in. po to, żeby mówić otwarcie o tym, że Ameryka stwarza możliwości, które można wykorzystać z pożytkiem nie tylko dla siebie, ale również dla innych. Kilka lat temu ostatni rok moich studiów doktoranckich spędziłem jako stypendysta Fulbrighta w Waszyngtonie DC. Otrzymałem nagrodę Fulbright Junior Research Award 2020/2021. Dzisiaj jestem ambasadorem Fulbrighta, wykładam w Instytucie Stosunków Międzynarodowych UMCS i pracuję jako dyrektor w Amerykańskim Centrum Edukacji i Biznesu.
See you at the American Corner UMCS!
Rozmawiała Magdalena Cichocka