Reżyser: rzemieślnik czy autor? Sprawny narrator efektownych historii czy twórca własnych filmowych światów? Podglądacz i obserwator rzeczywistości czy posługujący się wyobraźnią wizjoner?
Reżyser filmowy wchodzi we wszystkie te role. W kinie gatunkowym jest przede wszystkim rzemieślnikiem. Kiedy jego filmy noszą bardziej osobisty charakter, wtedy czuje się ich autorem. Na ich osobność w kinie składają się zarówno własne doświadczenia twórcy, literackie inspiracje, odniesienia do problemów, jakimi żyją jednostki i całe społeczności, wreszcie oddanie pola fantazji. Takim podejściem do filmowego tworzywa odciskają na kolejnych dziełach swój niepowtarzalny, rozpoznawalny znak firmowy.
W kinie włoskim takim indywidualistą jest Matteo Garrone. W swoich filmach pokazuje świat jako piekło, którego ofiarami padają głównie młodzi ludzie. O tym opowiadała „Gomorra” (2008), gdzie Neapol jest miejscem opanowanym przez świat przestępczy. Dla bohaterów filmu, wejście w krąg mafijnych powiązań to często jedyny sposób na planowanie przyszłości. A potem z tego kręgu zwykle nie ma wyjścia. Nastolatkowie z filmu „Ja, kapitan” (2023) też nie widzą dla siebie perspektyw w rodzimym Senegalu. Ich wyobraźnię pobudza mityczna Europa. Zdają sobie sprawę z ryzyka wyprawy w nieznane. Ale uważają, że marzenia nie mają ceny, której nie warto ponieść.
Anh Hung Tran pochodzi z Wietnamu. Tam nakręcił „Zapach zielonej papai” (1993), nominowany do Oscara. Film, który najlepiej odbierać zmysłami. Tak działają potrawy przyrządzane przez nastoletnią służącą w zamożnej rodzinie. A ich twórczyni dzięki nim dorasta i dojrzewa, uczy się patrzeć na świat. W najnowszym filmie tego reżysera „Bulion i inne namiętności” (2023) znów wszystko kręci się wokół kuchni. Tyle że tym razem mamy do czynienia z dojrzałą parą, która z wymyślnych potraw potrafi stworzyć magiczny język miłości.
Autorem bodaj najbardziej hołubionym we współczesnym kinie jest obecnie Yorgos Lanthimos. W spektakularny sposób przeskoczył z prowincjonalnej kinematografii do Hollywood. Po podboju nowego terytorium poczyna sobie zuchwale, tworząc filmy jakie są wyzwaniem dla widzów o tradycyjnych gustach. Szaloną wizję poprzedniego filmu „Biedne istoty” (2023) przebija najnowszym – „Rodzaje życzliwości” (2024). Nadążyć za jego pomysłami nie jest łatwo. Zwłaszcza, że ci sami aktorzy, w kolejnych częściach filmu, wcielają się w nowe role.
Najbardziej egzotycznym autorem w tym gronie jawi się Pawo Choyning Dorji. To on objawił światu, że w Himalajach też powstają filmy. Rewelacją była już „Lunana. Szkoła na końcu świata” (2019) – nominowana do Oscara. „Mnich i karabin” (2023) ponownie zabiera widzów w rejony, gdzie związki człowieka z naturą wydają się wyjątkowo trwałe. W ten sposób tubylcy bronią się przed ingerencją zewnętrznego świata. Ale ten świat i tak powoli przychodzi do nich.
Sprzedaż biletów (12 zł i 15 zł) i karnetów (40 zł) w kasie Chatki Żaka:
- 08.10.2024 r. w godz. 17.00-18.00
- 30 minut przed każdym seansem.
Bilety online WKRÓTCE!
Zapraszamy do zapoznania się z filmami!
Serdecznie zapraszamy! Do zobaczenia w Chatce Żaka!
