Ta strona używa cookies
Ze względu na ustawienia Twojej przeglądarki oraz celem usprawnienia funkcjonowania witryny umcs.pl zostały zainstalowane pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Możesz to zmienić w ustawieniach swojej przeglądarki.
Pheodora, Misiowie Puszyści, Joe Sixpack i ich mocne brzmienia można było usłyszeć przez trzy marcowe środy ze Sceny AD HOC, tym razem nie w Chatce Żaka, a w Rock Barze.
– Na mnie największe wrażenie przy każdej edycji AD HOC robi to, jak wiele jest wartościowych lubelskich zespołów, o których bardzo mało albo raczej nic nie wiemy. Każdy koncert jest dla nas wielką niewiadomą – nie znamy muzyki, która będzie grana, niewiele możemy powiedzieć o warsztacie muzyków, ale nigdy jeszcze nie przeżyłem rozczarowania – podkreśla Bogdan Bracha, pomysłodawca i koordynator Sceny AD HOC.
Przypomnijmy, że Scenę AD HOC tworzą ludzie, którzy kochają muzykę. Przejawia się to w promocji i organizacji koncertów młodym, mało znanym zespołom z Lublina i okolic. Nie ma ograniczeń – zagrać może każdy. I ten, który ma za sobą wiele występów, jak i ten, który dopiero zaczyna – AD HOC to świetne miejsce na debiut. Scena AD HOC istnieje już od października 2009, zagrało na niej ponad 30 zespołów.
Dotychczas Scena AD HOC grała przede wszystkim w Chatce Żaka albo w plenerze. Formuła projektu się nie zmieniła, ale tym razem „ad hocowe” granie zabrzmiało i brzmieć będzie na scenie Rock Baru (Budynek Domu Studenckiego Babilon, ul. Radziszewskiego 17, Lublin).
W marcowej odsłonie Sceny AD HOC razem z Pheodorą publiczność bawiła się przy progresywnym rocku z połączeniem metalu, przedefiniowanym według własnego uznania. Inspiracją dla dźwięków tworzonych przez Joe Sixpack są natomiast hardcore punk rock, metal i alternatywa. Zespół grał przy sali wypełnionej po brzegi. Publiczność świetnie się bawiła także dzięki Misiom Puszystym, z którymi Scena AD HOC 21 marca powitała wiosnę i tych, którzy jeszcze drzemali, swoimi mocnymi brzmieniami wybudziła z zimowego snu. Rodzaj muzyki, jaką wykonują Misiowie, to – według zespołu – „tak na oko rock-alternatywa-grunge”.
Występy na Scenie AD HOC muzycy ze wszystkich zespołów, pomimo wcześniejszych obaw niektórych z nich, oceniają pozytywnie. Przyznają, że grało im się świetnie, a publiczność spisała się na medal. Doceniają także zdobyte doświadczenie, które pozwoli dalszy rozwój i na unikanie w przyszłości przynajmniej niektórych błędów. Muzycy polecają innym zespołom scenę AD HOC. Jest to według nich inicjatywa skupiona na muzyce, promująca zarówno kapele całkiem nowe, jak i te które już jakiś czas grają. Scena AD HOC to bardzo dobry sposób promocji swojego zespołu, z uwagi na posiadaną przez nią renomę w Lublinie Dobra organizacja dobrze wpływa na frekwencję na sali, dlatego warto jest nawiązać współpracę.
Marzec i trzy koncerty Sceny AD HOC już za nami. A co przed nami? Na scenę Rock Baru wracamy po przerwie - 11 kwietnia. Szczegóły już wkrótce.
Organizatorami koncertów Sceny AD HOC w Rock Barze jest ACK UMCS „Chatka Żaka” oraz Fundacja Absolwentów UMCS.