Serie obrazów, które prezentuję Państwu na wystawie, wynikają z tematu zawsze obecnemu w moim twórczym życiu, a w jego drugiej połowie, nawet dominującemu. Tematem tym jest pejzaż. Pomiędzy syntetyczną formą moich współczesnych obrazów, a studium krajobrazu, które leżało u podstaw mojego malarskiego doświadczenia jest okres, w którym, nie narzucając sobie specjalnie żadnego programu, pozwoliłem w naturalny sposób ewoluować formule powstających obrazów. Z czasem zaobserwowałem jak impresjonistyczna wrażliwość i ekspresjonistyczna żywiołowość wczesnych kompozycji ulega zmianie. Struktura obrazu staje się bardziej oszczędną i bardziej uporządkowaną, aż pojawił się kwadrat. Czasami zwielokrotniony, gdzie indziej poddany rotacji, różnicowany wielkością w taki sposób, że przekątna jednej figury określa bok innej.
Cytując słownik symboli: „Kwadrat symbolizuje Absolut, doskonałość boską, Objawienie, niebieskie Jeruzalem, cztery pierwiastki świata, wszechświat, ziemię, przestrzeń, cztery strony świata, cztery części, jednolitość, porządek, solidność, zakotwiczenie, stagnację, nieruchomość, ciało, cztery okresy życia ludzkiego, wiedzę, sprawiedliwość, bezstronność, prostotę, wytrwałość, honor, zadowolenie”. Jest zatem dobrym fundamentem dla obrazu. Jako forma plastyczna posiada dynamikę kierunkowo równomiernie rozłożoną pozbawioną „ozdobności” wzajemnej proporcji boków, jaką mają np. prostokąty.
Tytuł wystawy „Genesis” odwołuje się do biblijnego opisu stworzenia świata. Obraz, jego konstrukcja i proces powstawania ma z tym opisem dużo analogii. Jest pewnego rodzaju „światem”. Fascynuje mnie to, że używając w obrazie elementarnej formy i podstawowych jakości barwnych możliwa jest ogromna ilość możliwości. Czy nieskończona? Maluję aby to zbadać.
