Czym żyło w ubiegłym sezonie francuskie kino? Literacką klasyką, zawsze żywą nad Sekwaną. Z jednej strony – tą szacowną. „Stracone złudzenia” Honoriusza Balzaka nic nie straciły ze swej aktualności, kiedy i dzisiaj kibicujemy ambicjom młodego człowieka wkraczającego w dorosłe życie, wystawionego na pokusy kariery.
Z kolei współczesna pisarka Annie Ernaux powraca do swoich doświadczeń z początku lat 60. ubiegłego wieku. Stanęła wówczas przed dylematem aborcji, restrykcyjnie traktowanej przez prawo. Dla Francuzek to już tylko historia retro, za to Polki znalazły się dzisiaj dokładnie w ich dawnej sytuacji. Pożar katedry Notre Dame poruszył trzy lata temu nie tylko Francję. Jean-Jacques Annaud przywołuje te dramatyczne chwile, kiedy cały świat znalazł się w szoku na wieść o tej katastrofie.
A poza tym Francuzi pozostają wierni swoim przyjemnościom i słabościom. I już po raz trzeci grzeszą w najlepsze w imię Boże.
