Doczekaliśmy się, jest lato, jest i kanikuła. To moment kiedy, przynajmniej nominalnie, spodziewamy się rozprężenia, mamy oddać się błogostanowi i lenistwu - z przerwami na bachanalia ma się rozumieć. To nasz czas na zmarnowanie, na plucie i na łapanie. To się popkulturze nie podoba! Ona chce nas kropić nadmiarem, napędzać mirażami wzrostu i progresu, kąpać i wyżymać w luksusowych destynacjach tak, abyśmy wiecznie gonili i nigdy nie odpoczywali, nie nabierali więcej niż to niezbędne powietrza i - najlepiej - nigdy nie spali. Zawsze czujni, podatni, na kroplówce z energetyków, łatwopalni... A niech to, nie piszemy więcej i postaramy się wolniej i mniej paplać, nie tylko w naszym wieku nie przystoi się napinać i pocić, bo jeszcze moglibyśmy kogoś kopnąć (a potem znów się spocić).
Na ostatnią przed wakacjami Profesurę i popkulturę zapraszamy już dziś - 24.06 - jak zwykle na żywo o 19.00, tylko w Radiu Centrum (98,2 FM)