Przy pasieniu bydła

Fot. Narodowe Archiwym Cyfrowe

Pasienie bydła było jednym z podstawowych zajęć na dawnej wsi polskiej. Zajmowały się nim głównie dzieci, ale także dziewczęta czy specjalnie do tego najmowani pasterze. Było to zajęcie monotonne, więc pasący umilali sobie czas śpiewem, stąd nazwa bydlanka ‘piosenka ludowa śpiewana przy pasieniu bydła’.

Zamieszczamy dla Was jedną z pieśni pasterskich z naszej Taśmoteki Nagrań. Usłyszycie w niej historię sadochy (tak nazywano krowę maści szadej, czyli popielatej), która zginęła pasterzowi w kalinowem lesie. Czy ją odnalazł? Posłuchajcie! Zwróćcie uwagę na charakterystyczny refren, w którym pojawiają się słowa jałoś, na – to zawołanie na krowy bardzo popularne na Lubelszczyźnie.

Pieśń została nagrana w 1980 roku w Wymysłowie (gmina Karczmiska). Śpiewa pani Wiktoria Cielma.

1. Oj, zgineła sadocha, da, zgineła, zgineła,
uoj, w kalinowem lesie, da, rykneła, brykneła.
uA, jałoś, na, sadocha, na!

uOj, dyna moja, dyna,
uoj, dyna dadia, dana,
uoj, dada ra dadia dum,
tada da, dadia dana,
uoj, dana da diada dom,
dada dium, dadi dana.

2. uOj, tutaj zem się uupił ji tu bede nocowoł,
tu sadoche zgubiułem, oj, bede ju śladowoł.

uA, jałoś, na, sadocha, na!

3. uOj, zgubiułem sadoche,
znalasem sobie Zoche,
przyprowadziułem do dumu,
oj, nie uoddam ju nikumu.

uA, jałoś, na, sadocha, na!

Inne pieśni pasterskie z naszego regionu znajdziecie w tomie Lubelskie. Polska pieśń i muzyka ludowa. Źródła i materiały pod red. Jerzego Bartmińskiego, cz. 3 Pieśni i teksty sytuacyjne, Lublin 2011.

    Aktualności

    Data dodania
    6 czerwca 2024