Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Dziś publikujemy dwie pieśni chrzcinowe z Taśmoteki Nagrań w wykonaniu Joanny Rachańskiej z Łubcza – jednej z najbardziej cenionych śpiewaczek ludowych z naszego regionu. Nagrania pochodzą z 1978 roku i zostały opubikowane na płycie dołączonej do tomu Lubelskie, cz. 2 Pieśni i obrzędy rodzinne (2011).

 

Na początek pieśń o incipicie A nasza kumunia w łóżku leży

1. A nasza kumunia, a nasza kumunia
w łożku lieży, w łożku lieży,
a swoji mamuni, a swoji ródzony,
bardzo prosi, bardzo prosi.

2. Ty moja mamuniu, ty moja ródzona,
bądź mi dobra, bądź mi dobra,
przyjmaj moji gości, przyjmaj moji gości,
jak ja sama, jak ja sama.

3. Ty moja córuniu, ty moja córuniu,
liedwi chodze, liedwi chodze,
a ja twojim gościam, a ja twojim gościam
nie dogodze, nie dogodze.

I druga pieśń – A dajże nam, kumciu, słodziutkiegu wina

1. A dajże nam, kumciu, słodziutkiegu wina,
bo my tobi dziś przywieźli uokrzczonego syna,
bo my tobi dziś przywieźli okrzczonego syna.

2. A dajże nam, kumciu, gorzaliny beczki,
bo my tobi dziś przywieźli już okrzczony córki,
bo my tobi dziś przywieźli już okrzczony córki.

A jakie prezenty dawano dawniej dziecku na chrzciny? Między innymi chleb, cukier, ołówki i zeszyty, igły i nici. Dlaczego? Opowiada pani Maria Podgórska nagrana w 1978 roku w Zawieprzycach.

 

 

    Aktualności

    Data dodania
    20 września 2024