Ta strona używa cookies
Ze względu na ustawienia Twojej przeglądarki oraz celem usprawnienia funkcjonowania witryny umcs.pl zostały zainstalowane pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Możesz to zmienić w ustawieniach swojej przeglądarki.
Pasjonatka tekstu, copywriterka, wydawca
Od kiedy pamiętam, słyszałam w kółko, że po polonistyce nie ma pracy innej niż w zawodzie nauczyciela, a to, czym się zajmuję, nie jest nauką, tylko raczej pasją. Nieprawda, Mili Państwo, a historia moich zawodowych losów najlepszym tego przykładem. Lata spędzone na wnikliwym czytaniu literatury polskiej i obcej, te wszystkie godziny wysiedziane na zajęciach i przepracowane w ramach stażów czy praktyk owocowały już w trakcie mojej edukacji akademickiej i przynoszą wymierne efekty do dziś, w zasadzie nieprzerwanie.
Jestem absolwentką filologii polskiej oraz e-edytorstwa i technik redakcyjnych. W trakcie studiów nauczyłam się nie tylko pracy z tekstem: redakcji, korekty i składu publikacji, ale także szeregu umiejętności związanych z grafiką komputerową i projektowaniem stron internetowych. Dzięki temu jeszcze w trakcie studiów pracowałam jako copywriterka i redaktorka SEO. Wiedzę z zakresu literatury, edytorstwa i praktyk wydawniczych wykorzystywałam, prowadząc przez pięć lat własną fundację „Przecinek”. Zajmowaliśmy się wówczas całym procesem wydawniczym: od korekty i redakcji, przez skład i oprawę graficzną, aż po publikację drukiem/elektroniczną, działania marketingowe i dystrybucję. Pozyskiwaliśmy granty, partnerów do współpracy (m.in. Towarzystwo Wiedzy Powszechnej, Fundacja Dziedzictwo Unickie, Fundacja „Otwarte Okna”, Teatr „Klepisko”), organizowaliśmy zbiórki internetowe i wzbogacaliśmy rynek wydawniczy o nowych autorów.
Jak wspominałam, okres studiów wykorzystywałam też do zdobywania doświadczeń zawodowych, podejmując praktyki i staże. Udało mi się w ten sposób zredagować takie książki, jak: „Jak Arni i Dobek ratowali świat” Grażyny Lutosławskiej (wydawnictwo Norbertinum), „Strukturowanie potoczności” prof. Barbary Bonieckiej (Wydawnictwo UMCS), a także kilka numerów czasopisma naukowego (rocznik) „Artes Humanae” (Wydawnictwo UMCS). Przygotowywałam do publikacji tomy pokonferencyjne czy zbiory tekstów publikowane w ramach konkursów organizowanych przez koła naukowe działające na Uniwersytecie. Sama miałam zaszczyt pełnić funkcję prezesa Studenckiego Koła Naukowego Polonistów UMCS, co dało mi szansę na wgryzienie się w procedury administracyjne i zasady przyznawania dofinansowań. Szlifowałam też dzięki temu umiejętności organizacyjne i pracy w zespole.
Kompetencje nabyte w trakcie studiów wykorzystuję obecnie, prowadząc własną firmę „Tworzę to”, której misją jest wskazywanie twórcom dróg do zarabiania na swojej pasji. Wydałam książkę „Jak przestać tworzyć do szuflady i zacząć zarabiać?”, co absolutnie nie byłoby możliwe, gdyby nie wrażliwość na sztukę i wiedza, którą zdobyłam, studiując e-edytorstwo na UMCS. Zdecydowałam się na tę publikację, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, jak wiele utalentowanych osób tworzy wyłącznie do szuflady, bojąc się debiutu i poddania swoich prac publicznej ocenie. Ja miałam to szczęście, że nauczyłam się, jak z dokumentu w edytorze tekstowym zrobić drukowaną książkę, ale wiem, jak wielu osobom są to umiejętności obce. Sama więc odważyłam się na „wyjście z szuflady” i podzieliłam się swoją wiedzą.
Jako absolwentka e-edytorstwa i technik redakcyjnych nie miałam kłopotów z żadną z czynności, jakie trzeba wykonać, żeby wydać książkę. Samodzielnie napisałam tekst, a potem poddałam go pracom redakcyjnym i korekcie. Dokonałam obróbki zdjęć, które posłużyły za ilustracje. A na koniec przygotowałam skład dostosowany do różnych formatów plików. Czy byłoby to możliwe, gdyby nie zajęcia z grafiki komputerowej, obsługi programów do składu i szlifowanie warsztatu redaktorskiego? Moim zdaniem absolutnie nie.
Zawodowo zajmuję się również przygotowywaniem kursów, materiałów edukacyjnych i udzielaniem konsultacji. Uczę twórców, jak działa marketing internetowy, jak poprawnie konstruować treści dla klientów i angażować odbiorców kreatywnymi nagłówkami. Pokusiłam się także o szereg publikacji dotyczących zakładania i prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Tak! Wszystko to jako absolwentka studiów edytorskich. W swoim portfolio mam również pracę dla dużych serwisów internetowych, na przykład: Dzień Dobry TVN, Neonet, Wirtualna Polska; ogólnopolskich agencji interaktywnych i powołanie do życia kilku stron internetowych.
Można by zapytać, co marketing, sprzedaż i pisanie grantów ma wspólnego ze studiami edytorskimi. Ano ma, i to całkiem sporo. Nigdy nie kwestionowałam zasadności zajęć, na które uczęszczałam, chociaż wydawały się niezwiązane z moimi zainteresowaniami naukowymi. Uczyłam się programowania, CSSa, grafiki komputerowej, języka reklamy czy obsługi social mediów i SEO. Czas na ich wykorzystanie przyszedł szybciej, niż można było się spodziewać, a ja nie musiałam szukać w popłochu kursów internetowych. Zamiast tego sięgałam do notatek albo własnej pamięci.
Dzisiaj sama prowadzę szkolenia z SEO, social media marketingu, content marketingu. Mam pod swoją opieką stażystów i praktykantów. Kiedy z nimi pracuję, staram się przekazać tę pasję, która mnie towarzyszyła i towarzyszy nadal.
Mgr Andżelika Kolebuk – właścicielka firmy „Tworzę to”, na co dzień zajmuje się pisaniem i wydawaniem książek dla twórców chcących opanować tajniki marketingu. Debiutancka publikacja „Jak przestać tworzyć do szuflady i zacząć zarabiać?” ukazała się w 2020 roku, tym samym dając początek wydawnictwu „Tworzę to”. Współautorka kursów i materiałów edukacyjnych poświęconych rozwijaniu przedsiębiorczości u artystów. Przez 5 lat prowadziła fundację „Przecinek”, w ramach której zajmowała się pozyskiwaniem funduszy na publikację książek beletrystycznych i popularnonaukowych dla debiutujących autorów, a także ich wydawaniem i sprzedażą. Osobiście wydała 10 publikacji, a tych, które przygotowała do druku językowo, nie jest w stanie zliczyć. Pracuje w branży już od czasów studenckich, nieustannie mając kontakt z twórcami. Jest absolwentką e-edytorstwa i technik redakcyjnych, a także polonistyki na UMCS. Jeszcze w trakcie studiów zdobywała doświadczenie jako copywriterka, redaktorka, korektorka, pracując na zasadzie freelancingu.
Fot. Tomasz Warchocki
Absolwenci filologii polskiej oraz e-edytorstwa i technik redakcyjnych