Redaktor językowa, techniczna i merytoryczna

Od zawsze miałam szczęście do cudownych nauczycielek języka polskiego. Na każdym etapie edukacji wzmacniały moje zainteresowanie literaturą, a jeszcze bardziej gramatyką naszego ojczystego języka. Dodatkowo tak jak mój tata kochałam sport i już jako dziecko czytałam „Przegląd Sportowy” od deski do deski. Z tego względu przez długi czas chciałam studiować dziennikarstwo, by potem zostać komentatorką sportową lub redaktor naczelną „Przeglądu”. Ostatecznie jednak postanowiłam podjąć studia na filologii polskiej na UMCS-ie. Szybko przekonałam się, że był to świetny wybór i że moją prawdziwą pasją jest językoznawstwo. Kiedy wszyscy drżeli przed zaliczaniem tzw. mordek na fonetyce, ja miałam frajdę i poczucie, że jestem na właściwym miejscu. Bez wahania zdecydowałam się na seminarium licencjackie u Dr hab. Marty Nowosad-Bakalarczyk i pod jej czujnym okiem przygotowałam pracę z zakresu kultury języka. Kiedy postanowiłam kontynuować filologiczną przygodę, wiedziałam, że rozprawa magisterska musi dotyczyć języka. Pod opieką Prof. Stanisławy Niebrzegowskiej-Bartmińskiej napisałam pracę dotyczącą współdziałania kodu werbalnego i niewerbalnego w wypowiedziach trenerów i uczestników znanego programu The Voice of Poland. Był to też czas, kiedy wzięłam czynny udział w kilku konferencjach naukowych w Lublinie i we Wrocławiu.

Jeszcze w czasie studiów licencjackich zaczęłam się jednak interesować edytorstwem. Gdy Prof. Dariusz Chemperek zakładał Studenckie Naukowe Koło Edytorów, zostałam jego sekretarzem i aktywnie w nim działałam. W ciągu trzech lat dowiedziałam się wiele na temat pracy redaktora i brałam udział w redagowaniu dwóch publikacji: Antologii poezji więziennej. Krasnystaw 1994–2014 (Krasnystaw 2014) oraz Vademecum edytora (Lublin 2016). Podczas prac nad Antologią pod redakcją naukową Prof. Dariusza Chemperka moim zadaniem (wraz z grupą kilku koleżanek i kolegów) była selekcja wierszy mająca na względzie wybranie najbardziej różnorodnego materiału. Z kolei Vademecum to broszura, z której osoba niemająca pojęcia o edytorstwie zdobędzie podstawowe informacje na temat krojów czcionek, znaków korektorskich czy rodzajów publikacji. Realizacja tych zadań skłoniła mnie do ważnego kroku: podjęłam studia na kierunku e-edytorstwo i techniki redakcyjne. Kolejne lata pracy nad tekstem, zagłębiania się w tajniki gramatyki, stylistyki czy historii języka polskiego pomogły mi w budowaniu warsztatu redakcyjnego oraz świadomości językowej. Dzięki temu mogłam w ramach seminarium licencjackiego u Dr hab. Anety Wysockiej stworzyć pracę w formie projektu wydawniczego – zredagowałam obcojęzyczną książkę Infinito presente (tytuł polski: To nadal ja) w ramach Edycji Świętego Pawła. Kiedy po kilku miesiącach żmudnej pracy mogłam zobaczyć swoje nazwisko na stronie redakcyjnej, poczułam ogromną satysfakcję i umocniłam się w przekonaniu, że to naprawdę to, co chcę robić w życiu. Miesiąc po ukończeniu studiów podjęłam pracę jako redaktor wydawniczy w Wydawnictwie UMCS, gdzie nadal mogę się rozwijać, a przede wszystkim współpracować z naukowcami z różnych wydziałów mojej Alma Mater. W ciągu dwóch lat redagowałam książki z zakresu politologii, ekonomii, historii czy filozofii. Udział w procesie wydawniczym nieustannie rozwija moje horyzonty, poszerza wiedzę i pobudza ciekawość.

Jak pokazuje mój przykład, trzy dyplomy zdobyte w Instytucie Filologii Polskiej UMCS są szansą na szybkie odnalezienie pracy w zawodzie oraz na ciągłe rozwijanie swoich talentów. Lata spędzone w Instytucie były okazją do poznania wielu niezwykłych ludzi: zarówno koleżanek oraz kolegów, jak i wykładowców. Świadomość, że mogę uczyć się od wybitnych naukowców, zawsze dawała jeszcze większą motywację. Dziękuję za te wszystkie lata, które będę wspominać z sentymentem.

 

Fot. Archiwum prywatne.

    Absolwenci filologii polskiej oraz e-edytorstwa i technik redakcyjnych

    Autor
    Katarzyna Brzyska
    Data dodania
    19 sierpnia 2021