Lublin

Z powodu pandemiii koronawirusa podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka ominęły dwie pierwsze kolejki ligowe. Z tego też powodu dla nich sezon zaczyna się nieco później niż choćby dla ich najbliższych rywalek.

To jednak nic nie zmienia. Ekipa lubelska chce zacząć rozgrywki od mocnego uderzenia. Umiejętnie skompletowany skład oraz mocne nazwiska na ławce trenerskiej mają być tego gwarancją. Szczególnie ważne dla akademiczek będzie wsparcie płynące z trybun lubelskiej hali MOSiR.

Już w tamtym sezonie to kibice nieśli Pszczółki w pamiętnym meczu z Arką. Wtedy wygrać się nie udało, ale zielono-białe jako jedyny zespół w całej lidze potrafiły postawić się faworytowi rozgrywek. Dlatego także i teraz dziewczyny liczą, że obiekt przy Alejach Zygmuntowskich zapełni się na tyle, na ile jest to dozwolone.

Zapraszamy całą społeczność akademicką na mecze Pszczółek i innych zespołów AZS UMCS Lublin. Początek spotkania z Arką w najbliższą niedzielę, 11 października br. o godzinie 18:00 w hali MOSiR.