Wycieczka naukowo-zabytkoznawcza do Paryża

W dniach 4–12 maja 2024 roku odbyła się wycieczka naukowo-zabytkoznawcza do Paryża (a także Łodzi, Brukseli, Pragi i Wrocławia) zorganizowana dla studentów Wydziału Filologicznego UMCS (Instytut Nauk o Kulturze) i studentów Wydziału Artystycznego UMCS (Instytut Sztuk Pięknych) przez dr. hab. prof. ucz. Jerzego Żywickiego i dr. hab prof. ucz. Piotra Majewskiego. Zapraszamy do lektury relacji z wyprawy pióra Franciszka Goszczyńskiego, studenta kierunku Technologie cyfrowe w animacji kultury, I r. II st.

Z pamiętnika podróżnika. Podróże za sztuką

4 maja 2024 roku o godzinie 7.00 spod Instytutu Sztuk Plastycznych UMCS wyruszył autokar pełen uczestników wycieczki naukowo-zabytkoznawczej do Paryża. Po kilku godzinach jazdy naszym oczom ukazała się Łódź. Odwiedziliśmy tam Muzeum Sztuki Nowoczesnej – Oddziały MS1 i MS2, a następnie ruszyliśmy do Słubic na nocleg.

Niedziela upłynęła nam na jeździe autokarem przez Niemcy, Holandię i Belgię. Zatrzymaliśmy się tuż pod Brukselą. Jej zwiedzanie rozpoczęliśmy kolejnego dnia od gotyckiej Katedry św. Michała i św. Guduli. Następnie, przechodząc przez Galerie de la Reine, doszliśmy na Grand-Place. Po wejściu na rynek zostaliśmy oszołomieni bogato zdobionymi złotem kamienicami z XVI wieku. Między nimi stał piękny gotycki ratusz miejski z wieloma ornamentami. Przeszliśmy pod arkadą kamienicy “Pod Gwiazdą”, dotykając płaskorzeźby, upamiętniającej mieszkańca Brukseli Everarda ‘t Serclaesa dłuta Dillensa. Legenda głosi, że jej dotknięcie zapewnia szczęście na najbliższy rok. Następnie za rogiem kamienicy ukazał się nam Manneken Pis, rzeźba autorstwa Jérôme Duquesnoy Starszego. Stamtąd udaliśmy się na Mont des Arts (Wzgórze artystów). Znajdują się tam najważniejsze muzea kraju. Stanęliśmy na tarasie Jardin du Mont des Arts, skąd roztaczała się przepiękna panorama na miasto. Szliśmy dalej w kierunku Palais Royal de Bruxelles. Po obejrzeniu pałacu z zewnątrz udaliśmy się do budynku Parlamentu Europejskiego, w którym poznaliśmy historię Unii Europejskiej przedstawioną na wystawie. Stamtąd wyruszyliśmy w dalszą podróż.

Po kilku godzinach jazdy ujrzeliśmy cel naszej wyprawy – Paryż. Jechaliśmy ringiem otaczającym miasto do miejscowości Vélizy-Villacoublay na nocleg. Z okien autokaru widzieliśmy zabudowania miejskie Paryża, w tym między innymi Montmartre i wieżę Eiffla. Następnego dnia, nim dotarliśmy do miasta, udaliśmy się jeszcze autokarem do Wersalu. W miejscowości tej widzieliśmy pałac królewski i ogrody. Stamtąd ruszyliśmy do Paryża. Z autokaru wysiedliśmy tuż pod paryskim Panteonem, gdzie pochowani są ludzie zasłużeni dla Francji. W tak zacnym gronie spoczywa wraz z mężem patronka naszego uniwersytetu Maria Curie Skłodowska. Spod Panteonu ruszyliśmy do Ogrodów Luksemburskich (Jardin du Luxembourg), w których widzieliśmy Pałac Luksemburski i rzeźbę Charlesa Arthura Bourgeois “L'Acteur grec” (greckiego aktora) w pozie narcyza. Dalej poszliśmy do Église Saint-Séverin, przechodząc koło Université Paris Sorbonne. W gotyckim kościele ujrzeliśmy kopię obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej z Wilna. W czasach emigracji było to miejsce spotkań Polaków. Idąc dalej, na skwerze René Viviani zobaczyliśmy majestatyczną sylwetkę Katedry Notre-Dame. Mogliśmy ją oglądać jedynie z zewnątrz, gdyż od pożaru budynku z 2019 roku pozostaje zamknięta aż do końca remontu. Za to wewnątrz mogliśmy zobaczyć inną gotycką budowlę Sainte-Chapelle. Wybudowana za czasów Ludwika IX, który wykupił koronę cierniową Jezusa Chrystusa. Dziś fragmenty korony, ocalałe z pożogi wielkiej rewolucji francuskiej, można oglądać w skarbcu Katedry Notre-Dame. W kaplicy królewskiej widzieliśmy wspaniałe gotyckie witraże. Zdawało się, iż budynek ten jest wybudowany tylko ze szkła, niczym szklana szkatułka. Po wyjściu z kaplicy na chwilę wróciliśmy pod Katedrę Notre-Dame, skąd ruszyliśmy w dół Sekwany.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania XIX-wiecznego cmentarza Père-Lachaise. Wśród miliona pochowanych tam osób spoczywa Frédéric Chopin. Następnie autokarem udaliśmy się do Musée d'Orsay. W gmachu XIX-wiecznego dworca zgromadzone są dzieła tworzone w XIX wieku oraz w początkach wieku XX. Widzieliśmy tam między innymi: „Pokój w Arles” autorstwa Vincenta Van Gogha, „Śniadanie na trawie” Édouarda Maneta, „Impresja, wschód słońca” Claude’a Moneta, „Bal w Moulin de La Galette” Auguste’a Renoira, „La Classe de danse” Edgara Degasa i inne dzieła tych oraz innych artystów.

Przechodząc przez ogrody Tuileries, udaliśmy się na plac Vendôme. Na samym jego środku stoi kolumna z pomnikiem cesarza Francuzów Napoleona Bonaparte. Oryginalna rzeźba powstała z armat zdobytych w bitwie pod Austerlitz. Wzorowana na rzymskiej kolumnie Trajana obrazuje chwałę wielkiej armii cesarza Francuzów. Mierzący 44 metry wysokości obelisk został powalony podczas Komuny Paryskiej w 1871 roku. Dziś możemy oglądać jego wierną kopię. Przy placu Vendôme mieści się również dom, w którym mieszkał Frédéric Chopin. Idąc dalej ulicami miasta, doszliśmy do budynku Opéra Garnier. Tuż za nim weszliśmy do Galeries Lafayette, w której oglądaliśmy piękną secesyjna szklaną kopułę. Spod galerii autokarem ruszyliśmy na Montmartre. Po wspięciu się na szczyt wzgórza stanęliśmy przed Basilique du Sacré-Cœur. Roztaczał się z niej widok na miasto. Według tradycji na tym wzgórzu miał zostać ścięty przez Rzymian biskup Dionizy. Po zwiedzeniu bazyliki ruszyliśmy urokliwymi uliczkami pod pracownię Bateau-Lavoir, w której mieszkał i tworzył m.in. Picasso. Montmartre swego czasu nazywany był dzielnicą artystów. Tego dnia nie brakowało atrakcji. Po kolacji udaliśmy się na rejs statkiem Bateaux Mouches po Sekwanie, skąd oglądaliśmy miasto w promieniach zachodzącego słońca. Tuż po zmroku z pokładu statku widzieliśmy błyskająca światełkami wieżę Eiffla.

Czwartek rozpoczęliśmy od zwiedzania Centre Pompidou. Muzeum Sztuki Współczesnej mieści się w postmodernistycznym budynku autorstwa Renzo Piano i Richarda Rogersa. Widzieliśmy w nim dzieła Le Corbusiera, Marca Chagalla, Marcela Duchampa, Wassily'ego Kandinsky'ego, Andy Warhola i innych wybitnych artystów. Następnie ruszyliśmy uliczkami Paryża. Przeszliśmy obok Les Halles, czyli dawnego targowiska miasta - dziś w tym miejscu od lat 70. XX wieku znajduje się galeria handlowa. Następnie zajrzeliśmy do Kościoła Saint Eustache, w którym chrzczeni byli między innymi przyszli królowie Francji. Świątynia ta znana jest również z ciekawego połączenia stylów gotyckiego i renesansowego. Dodatkowo fasada została przebudowana w stylu klasycystycznym. Następnie autokarem pojechaliśmy zobaczyć wystawy Matisse'a i Ellsworth Kelly. Znajdowały się one w budynku Fundacji Louis Vuitton w Lasku Bulońskim. Po obiadokolacji udaliśmy się pod Łuk Triumfalny. Zbudowano go w latach 1806-1836 dla upamiętnia osiągnięć Wielkiej Armii oraz poległych w trakcie kampanii dowódców. Wśród wykutych tu nazwisk można odnaleźć polskich wojskowych. Dziś u stóp Łuku Triumfalnego usytuowany jest Grób Nieznanego Żołnierza na cześć żołnierzy poległych w bitwach, nie mających swojego grobu. Wyjeżdżając z Paryża, oglądaliśmy przepiękny zachód słońca.

Piątek rozpoczęliśmy od zwiedzania Musée du Louvre. W murach dawnego pałacu królewskiego widzieliśmy słynną “Mona Lisę” autorstwa Leonarda da Vinci, “Venus z Milo”, “Nike z Samotraki”, “Byki z Lamasu” i wiele innych wspaniałych dzieł sztuki autorstwa takich artystów, jak m.in.: Jacques-Louis David, Theodore Géricault, Domenico Ghirlandaio, Eugène Delacroix, Vermeer, Quentin Metsys, Jan Van Eyck i inni. Po wyjściu z Luwru przeszliśmy przez ogrody Tuileries do Musée de l'Orangerie, gdzie podziwialiśmy między innymi “Lilie wodne” Moneta. Następnie udaliśmy się do Musée Rodin i tam widzieliśmy między innymi “Drzwi do piekieł” i “Myśliciela”. Stamtąd uliczkami miasta przeszliśmy pod wieżę Eiffla. Gdy patrzyliśmy z dołu na mierzącą 330 metrów wieżę, zdawała się ona nie mieć końca. Wiadomo, że najlepszy widok na wieżę Eiffla jest z Placu Trocadéro. Stamtąd metrem ruszyliśmy na kolację, po której wyruszyliśmy w drogę powrotną. Jechaliśmy całą noc, aż dojechaliśmy do stolicy Czech – Pragi. Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy od wzgórza królewskiego Hradczany. Oglądaliśmy na nim między innymi Kościół Loretański, Černínský Palác, w którym rozwiązano układ warszawski, Hradčanská Radnice z miarą łokciową na wrotach, Národní Galerie Praha – Schwarzenberský Palác z piękną sgraffitową dekoracją, Arcibiskupský Palác, Nový Královský Palác, aż doszliśmy do gotyckiej Katedry św. Wita, znajdującej się przed Starým Královským Palácem. Następnie zeszliśmy ze wzgórza i udaliśmy się do przepięknych ogrodów Valdštejnská Zahrada. Idąc uroczymi uliczkami Pragi, doszliśmy do rzeźby Čůrající Postavy autorstwa Davida Černý’ego. Dalej minęliśmy restaurację słynnego wojaka Szwejka, aż doszliśmy do Mostu Karola. Bramą miejską weszliśmy na Malá Strana. Przeszliśmy koło Rynku i doszliśmy do Kościoła Panny Marii Zwycięskiej, w którym znajduje się Pražské Jezulátko – cudowna figura Jezusa. Wróciliśmy na Most Karola. Wśród rzeźb jest tam figura Jana Nepomucena, który wedle podań miał w tym miejscu być zabitym przez zazdrosnego króla. Przeszliśmy na drugą stronę Wełtawy do dzielnicy Starê Město. Tuż za mostem rozciąga się najpiękniejszy widok na lewobrzeżną część miasta. Wielokrotnie zdobywał on wyróżnienie National Geographic. Słuchaliśmy i oglądaliśmy Pražský Orloj, zegar astronomiczny z XV wieku, w którym o pełnej godzinie wybija dzwon, a z otwartych drzwiczek wyłaniają się w paradzie święci. Stamtąd udaliśmy się na Můstek czyli obecne centrum Pragi, otoczone zdecydowanie nowszymi kamienicami w stylu secesyjnym i modernistycznym. Następnie poszliśmy na przepiękny secesyjny dworzec, gdzie czekaliśmy na autobus. Ruszyliśmy w dalszą drogę. Nie był to koniec wycieczki. Na nocleg dojechaliśmy do Dusznik-Zdroju w Polsce.

W niedzielę rano ruszyliśmy do Wrocławia. Widzieliśmy Panoramę Racławicką, po zobaczeniu której spacerem udaliśmy się na rynek. Ostatnim punktem programu była Hala Stulecia. Modernistyczna żelbetonowa konstrukcja autorstwa Maxa Berga powstała w latach 1911-1913. Miała upamiętniać setną rocznicę wydania odezwy Fryderyka Wilhelma III do narodu oraz setną rocznicę zwycięstwa Prus w bitwie Lipskiem nad Napoleonem. Poznaliśmy historię budynku, a następnie weszliśmy do hali głównej. Oczarowała nas ona swoim pięknem i lekkością. Dzięki zastosowaniu żelbetonu można było wpuścić dużo światła przez okna. Po zakończeniu zwiedzania wsiedliśmy do autokaru. Zakończyła się nasza piesza wędrówka. Przeszliśmy ponad 90 kilometrów. Teraz cel był już tylko jeden. Jechaliśmy do Lublina. Za oknem przesuwały się polskie krajobrazy, aż z czasem stawały się coraz bardziej nam znane. O godzinie 20.30 12 maja br. autokar wtoczył się na parking przed Instytutem Sztuk Plastycznych UMCS. Przejechaliśmy nim około 4000 kilometrów. Bez niego i wspaniałych kierowców wyprawa by się nie udała. Podziękowania należą się również organizatorom wycieczki naukowo-zabytkoznawczej - prof. Piotrowi Majewskiemu i prof. Jerzemu Żywickiemu. Przygotowali całą wyprawę i zawiadywali grupą podczas jej trwania.

Do zobaczenia na kolejnej wyprawie!

Franciszek Goszczyński

Więcej zdjęć na FB Instytutu Nauk o Kulturze

    Aktualności

    Data dodania
    21 maja 2024