Ta strona używa cookies
Ze względu na ustawienia Twojej przeglądarki oraz celem usprawnienia funkcjonowania witryny umcs.pl zostały zainstalowane pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Możesz to zmienić w ustawieniach swojej przeglądarki.
Zachęcamy do zapoznania się z relacjami z praktyk, jakie w ramach studiów odbywają studenci kierunku e-Edytorstwo i techniki redakcyjne I i II stopnia.
Fot. Agata Torba
Agata Sokołowska:
"Podczas odbywania praktyk, udało mi się "dostać" do stopki redakcyjnej czasopisma "Ekonomista". Było to ogromne przeżycie i przede wszystkim duma ze swojej pracy. Nauczyło mnie to przede wszystkim dużej odpowiedzialności w przyszłym zawodzie. W końcu to nie były tylko ćwiczenia, jakie znamy na zajęciach. Trzeba się było mocno skupić i przemyśleć każdą zmianę, którą postanowiłam dokonać. Jestem bardzo dumna, że mogłam osiągnąć takie wyróżnienie pod skrzydłami Pani Agnieszki Stańczak. Podczas wyboru praktyk zdecydowałam się na Wydawnictwo Academicon i do tej pory nie żałuję swojego wyboru. Dzięki temu mogłam przygotować się na wyzwania, jakie czekają mnie w przyszłej pracy edytora. Był to bardzo owocny czas dla rozwoju moich umiejętności. Szczególnie miło wspominam opiekunkę praktyk - Panią Agnieszkę Stańczak, która była bardzo pomocna i miła. Początkowy strach szybko zmienił się w ciekawość i chęć rozwijania nabytych umiejętności. Szczerze jestem bardzo zadowolona z wyboru tego wydawnictwa!".
Agata Torba:
"Poszukiwanie praktyk nie należy do najłatwiejszych zadań, jednak satysfakcja z wyników późniejszej pracy jest zdecydowanie tego warta. Miałam to szczęście, by w tym roku stać się na chwilę częścią Wydawnictwa Romantycznego, za co jestem naprawdę wdzięczna. Nie były to moje pierwsze praktyki studenckie, ale z pewnością dzięki nim zdobyłam nowe, cenne doświadczenie. Zajmowałam się tekstami o charakterze fabularnym, czyli z utworami, z jakimi chciałabym pracować w przyszłości. Były to dwa opowiadania: „Nuta fałszu” Katarzyny Pieczykolan oraz „Córka prawie swojego ojca” Agaty Rzeźnik. Zakres moich działań w obu przypadkach był różny. W pierwszym utworze wykonałam korektę, natomiast w drugim redakcję, która wiązała się już z wprowadzaniem większej ilości zmian. Dzięki praktykom mogłam nie tylko sprawdzić swoje umiejętności, ale również je rozwinąć oraz poczuć brzemię odpowiedzialności, jakie leży na barkach edytora. Trud ten oraz stres wynagradza jednak widok swojego nazwiska na stronie redakcyjnej i zadowolenie autora z wydanego dzieła".
Julia Pustoła:
"Poznawanie Wydawnictwa "od kuchni" było ekscytującym przeżyciem – słuchałam dyskusji dotyczących nowych premier wydawniczych, pomagałam w przygotowaniach do wydarzeń komercyjnych, a nawet redagowałam e-booki. Wszyscy byli pozytywni, profesjonalni i odpowiadali na każde moje pytanie. Każdego dnia z chęcią przychodziłam do biura i uczyłam się nowych, przydatnych rzeczy. Cieszę się, że miałam możliwość odbycia praktyk właśnie tam!".
Karolina Adrianek:
"Praktyki zawodowe, zaprzeczając wszelkim stereotypom, okazały się najbardziej kreatywnym czasem podczas wszystkich trzech lat moich studiów. W Muzeum im. Józefa Czechowicza w Lublinie spędziłam tylko kilka miesięcy, natomiast podczas tego fragmentu czasu niczym dziennikarka poznałam wybitnych twórców oraz udokumentowałam poświęcone im spotkania autorskie. Przyjęłam rolę fotografa i filmowca, indywidualnie promując wystawę sztuki w mediach społecznościowych. Miałam również okazję zostać redaktorką tekstów i kreatorką projektów graficznych reklamujących konkurs poetycki „Reflektor”, jak i później wystawę poświęconą samemu patronowi Muzeum.
Wszystko to na pierwszy rzut oka może brzmieć przytłaczająco, ale to właśnie w ten sposób odkryłam nowe pasje i możliwości, jednocześnie zyskując wsparcie i źródło inspiracji ze strony wszystkich pracowników muzeum".
Karolina Ałdaś:
"Praktyki zawodowe, zaprzeczając wszelkim stereotypom, okazały się najbardziej kreatywnym czasem podczas wszystkich trzech lat moich studiów. W Muzeum im. Józefa Czechowicza w Lublinie spędziłam tylko kilka miesięcy, natomiast podczas tego fragmentu czasu niczym dziennikarka poznałam wybitnych twórców oraz udokumentowałam poświęcone im spotkania autorskie. Przyjęłam rolę fotografa i filmowca, indywidualnie promując wystawę sztuki w mediach społecznościowych. Miałam również okazję zostać redaktorką tekstów i kreatorką projektów graficznych reklamujących konkurs poetycki „Reflektor”, jak i później wystawę poświęconą samemu patronowi Muzeum.
Wszystko to na pierwszy rzut oka może brzmieć przytłaczająco, ale to właśnie w ten sposób odkryłam nowe pasje i możliwości, jednocześnie zyskując wsparcie i źródło inspiracji ze strony wszystkich pracowników muzeum".
Cdn... :)