Ta strona używa cookies
Ze względu na ustawienia Twojej przeglądarki oraz celem usprawnienia funkcjonowania witryny umcs.pl zostały zainstalowane pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Możesz to zmienić w ustawieniach swojej przeglądarki.
Po tym weekendzie mamy wiele dobrych wieści. Przełamanie koszykarek, pierwsze zwycięstwo piłkarzy ręcznych oraz kolejny triumf siatkarek. O tym, ale i nie tylko przeczytacie w naszym cotygodniowym podsumowaniu.
W drużynie Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin wiele się przez ostatnie dni wydarzyło. Lubelską kadrę zasiliły nowe zawodniczki w postaci Veronici Burton i Brii Goss. Pierwsza z nich miała okazję wystąpić już w meczu Euroligi Kobiet przeciwko Beretta Familia Schio. Chociaż akademiczki przegrały 67-70 to wykazały się ogromną determinacją na tle brązowych medalistek Euroligi. Dodatkowo Burton z dorobkiem 18 punktów, 9 asyst i 7 zbiórek została graczem kolejki tych rozgrywek. W lidze natomiast mistrzynie Polski w końcu się przełamały i pewnie pokonały 75-50 SKK Polonię Warszawa.
Pierwszoligowa Bogdanka AZS UMCS II Lublin nie podołała SMS-owi PZKosz Łomianki. Akademiczki na wyjeździe zaznały dotkliwej porażki 37-100 i była to ich szósta przegrana w sezonie. Najajśniejszym punktem lubelskiej drużyny była Michella Nassisi, która uzbierała 14 punktów. Rezerwy mistrzyń Polski zajmują obecnie ósmą lokatę w tabeli.
SMS PZKosz Łomianki – Bogdanka AZS UMCS II Lublin 100-37 (26-5, 25-10, 24-10, 25-12)
Bogdanka: Nassisi (14), Kuper (8), Mitura (5), Mirosław (5), Dyś (4), Goszczyńska (1), Poleszak, Pogorzelska, Maliszewska.
W miniony weekend równolegle odbywały się dwa ważne pływackie mistrzostwa. Poznań gościł najlepszych 14-latków w kraju, w Gliwicach zaś rywalizowali 15-latkowie. W obu imprezach sukcesy świecili reprezentanci AZS-u UMCS Lublin, o których mogliście przeczytać w poprzednim artykule.
Siatkarki AZS-u UMCS pokonały TPS Lublin, nie tracąc przy tym seta. Biało-zielone pierwsze wyszły na prowadzenie i w pewnym momencie prowadziły już 6 punktami. Świetnie spisywał blok podopiecznych Wojciecha Ignatiuka, co było przepisem na sukces. Efekt poznaliśmy na koniec pierwszej odsłony, którą lubelski AZS wygrał 25-12. Kolejne sety również zakończyły się po myśli akademiczek, które triumfowały odpowiednio do 18 i do 17.
Zagrałyśmy bardzo dobry mecz, choć przeciwniczki stawiały bardzo trudne warunki. My natomiast dobrze broniłyśmy, wyprowadzałyśmy kontry i kończyłyśmy swoje piłki. Wydaje mi się, że przyjęcie miałyśmy bardzo dobre, przez co mogliśmy kończyć pierwszą akcję. Dzięki temu punktowałyśmy. Na chwilę odpoczynku będzie czas, aczkolwiek trzeba mocno trenować. Nie będziemy z pewnością zwalniać tempa i postaramy się o kolejne zwycięstwa – wyjaśniła Wiktoria Majewska, siatkarka zespołu z Lublina.
TPS Lublin – AZS UMCS Lublin 0-3 (12-25, 18-25, 17-25)
AZS: Dudziak, Wujcik, Szczotko, Gołofit, Kowalczyk, Duma, fedorko, Kopera, Siuba, Barczewska, Walczuk, Majewska, Mańka.
Pierwsze zwycięstwo w sezonie odnieśli szczypiorniści AZS-u UMCS Lublin, którzy po zaciętym meczu pokonali u siebie KS Viret CMC Zawiercie (34-33). Dzień wcześniej lubelski klub poinformował o współpracy z KS-em Azoty Puławy, a w jej wyniku do zespołu z Lublina dołączyło kilku wartościowych graczy. Mowa m.in. o bramkarzu Pawle Ciupie, który znalazł się w kadrze meczowej mecz z zespołem z Zawiercia.
Początek spotkania dla wzmocnionej drużyny z Lublina nie wyglądał najlepiej. Akademicy popełniali proste błędy w grze, które goście skutecznie wykorzystywali (4-7). Gdy lublinianie zaczęli grać pewniej w ataku, spotkanie stało się bardziej wyrównane (17-16). W drugiej połowie przyjezdni wyciągnęli wnioski i szybko rzucili cztery bramki z rzędu (17-20). Szczypiorniści z Zawiercia kontrolowali wynik i nie dawali szans akademikom na odrobienie strat, ale wszystko zmieniło się w końcowych minutach spotkania. Gospodarze doprowadzili do remisu 33-33, a następnie przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść (34-33). Dla lublinian był to ostatni mecz w tym roku i kończą go na 10. pozycji w pierwszoligowej tabeli.
Bardzo ciężki mecz, bardzo ciężki rywal. To jest nasze drugie spotkanie w tym roku z nimi, a wcześniej przegraliśmy na ich terenie. Dziś dużo błędów i strat, ale szczęście pomogło i jesteśmy bardzo zadowoleni. Daliśmy z siebie wszystko, całe serce i dosłownie walczyliśmy do ostatniej minuty. Pierwsze nasze zwycięstwo w tym sezonie, a jeszcze mamy dodatkowy punkt za przegraną w karnych – podsumował Wojciech Włudarczyk, zawodnik zespołu z Lublina.
AZS UMCS Lublin – KS Viret CMC Zawiercie 34-33 (17-16)
AZS UMCS: Batyra (8), Daniel (7), Sekuła (4), Gadaj (4), K. Janicki (3), Pytka (3), Włudarczyk (3), Abramowicz (2), Proć, Stachowicz, Dziemiach, Ciupa.
Blisko zgarnięcia kolejnych punktów w sezonie były tenisistki stołowe ATS-u Akanza AZS UMCS Lublin. W akademickich derbach przegrały 4-6 z AZS-em UE Wrocław, czyli obecnymi liderkami tabeli. Warto jednak zauważyć, że po pierwszych grach singlowych to lublinianki prowadziły 3-1. Rywalki jednak dzięki skutecznej grze w deblach wyrównały na 3-3 i poszły za ciosem. Porażka nie zmieniła pozycji lubelskiej drużyny, która nadal jest siódma w tabeli 1. Ligi (grupa południowa).
Dziewczyny grały z liderkami z Wrocławia. Bardzo solidna drużyna do nas przyjechała. Nie wystąpiliśmy w najmocniejszych składzie i przegraliśmy 4-6. To pokazuje, że mamy duży potencjał w zespole. W sytuacji, gdybyśmy dysponowali najmniejszym składem, to ten mecz, że możemy bić się z każdym w pierwszej lidze – podkreślił Filip Grajewski, kierownik lubelskiej drużyny.
ATS Akanza AZS UMCS Lublin – KS AZS UE Wrocław II 4-6
Akanza: Jeżewska (dwa single), Dzioch (dwa single), Więckowska, Szewczak.
Panowie z Akanzy mierzyli się w weekend z UKS-em Piast Poprawa Ostrzeszów i przegrali 4-6. Spotkanie było bardzo wyrównane, bo aż siedem partii kończyło się wynikami 3-2. Do zgarnięcia kolejnych punktów do tabeli lublinianom zabrakło niewiele. Na pewno na pochwałę zasługuje postawa Jakuba Witkowskiego, który wygrał wszystkie swoje mecze. Lubelscy tenisiści stołowi nadal muszą walczyć, żeby uciec ze strefy barażowej. Na kolejne mecze zarówno panów, jak i pań przyjdzie nam poczekać do 2024 roku.
Miała miejsce sytuacja taka, że wszyscy zawodnicy zagrali dobrze, a to nie wystarczyło, żeby wygrać. Różnica jednego punktu, który tak naprawdę był na stole, bo dużo meczów było po 3-2. Punkty nam uciekły, natomiast optymistycznie patrzymy na drugą część sezonu. Najważniejszą sprawą z naszego punktu widzenia jest utrzymanie się w pierwszej lidze i budowanie zespołu, aby być silniejszymi w kolejnej rundzie – wyjaśnił Filip Grajewski.
ATS Akanza AZS UMCS Lublin – UKS Piast Poprawa Ostrzeszów 4-6
Akanza: Witkowski (dwa single i debel), Chrześcian (debel), Kozieł (debel), Galas (debel).
Hala Sportowo-Widowiskowa Uniwersytetu Medycznego w Lublinie była miejscem zmagań we wspinaczce sportowej. Zawody rozpoczęto od kwalifikacji na dwóch trasach, a najlepsi mierzyli się później w finale. Rywalizację pań zdominowała Agata Lesiewicz z UMCS-u i sięgnęła po złoto. W finale przyszło się jej zmierzyć chociażby z Agatą Czernaś (UMCS), która finalnie zakończyła zmagania na szóstej lokacie. Jedynym reprezentanem Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej spośród mężczyzn był Jakub Żukowski, a rywalizację zakończył na siódmym miejscu. W klasyfikacjach drużynowych UMCS zajął drugie miejsce w rankingu pań i czwarte wśród panów.
W AMWL-ach w ergometrze wioślarskim również mieliśmy złotą medalistkę, a była nią Justyna Dziedzic. Co ciekawe zdołała powtórzyć swój wyczyn sprzed roku, gdy również była najszybsza na 800 metrów w kategorii OPEN. Srebro natomiast w kategorii lekkiej przypadło Natalii Zych. W zmaganiach panów najwyżej sklasyfikowany został Ernest Paluch, zdobywca szóstego miejsca. Poniżej prezentujemy pozostałe wyniki studentów UMCS-u w poszczególnych kategoriach:
Kategoria lekka kobiet: Adamek (14. miejsce), Samuła (17. miejsce)
Katgoria OPEN kobiet: Domoradzka (14. miejsce), Wira (16. miejsce), Szubzda (21. miejsce), Suchorab (23. miejsce)
Kategoria lekka mężczyzn: Siekaczyński (11. miejsce), Gromaszek (12. miejsce)
Kategoria OPEN mężczyzn: Wołczyński (11. miejsce), Ogrodnik (14. miejsce), Mróz (18. miejsce), Chodulski (29. miejsce), Lech (31. miejsce)
Te wyniki przełożyły się na trzecią lokatę w klasyfikacji drużynowej kobiet oraz czwartą pozycję w rankingu panów.
AMWL-e w brydżu sportowym zdominował duet Piotr Pikuta–Krzysztof Pilorz, który wywalczył złoto. Tuż za podium, bo na czwartej lokacie uplasowali się Piotr Kosela i Magdalena Fałek. W zawodach wzięli również udział:
Fot. Elbrus Studio